Po prawie kwartale nieobecności "Przekupek" wraca na antenę. Nowy odświeżony design, nowe logo, ten sam bohater i nieodłączne literówki.
Na początek zajmiemy się przemianami. Sam temat przemiany, często spotykany w prasie kobiecej, przed i po...
odchudzaniu, wizycie u stylisty... operacji.
W przemianie jaką przeszedł mój pokój trzy w jednym, operacja malowania, odchudzanie z mebli i nowa stylizacja od zera. Pierwsze pomysły miałem już w wakacje a sam remont zaczął się w połowie października. Najbardziej cieszę się z faktu, że plan zrealizowałem bezkompromisowo do końca zachowując wszystkie założenia. Szczególne podziękowania należą się Bartkowi, jestem także wdzięczny Karolowi za pozytywną ocenę projektu i Szlomie za ostatnie konsultacje.
Dwa wysokie regały, regał na ksiązki i obszerną szagfę zastapiłęm jedną minimalistyczną i niezywkle pakowną komodą.
Otwarte trzech regałów z powiedzeniem pomieścił jeden, tani i popularny Billy z IKEA.
Wszystkie ściany jak przed 20 laty pokryłem białą farbą a na nich zachowałem dwa dzieła Szloma, lustro z ramą z giętego metalu (podobne do tych z lat 60.) i pustą w środku, bogato zdobioną czarną ramę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz