Z tego co zauważyłem trend pojawił się jakies trzy lata temu. Zaczęło się od powrotu "bogatych" tapet łączonych z ultranowoczesnym ubeblowaniem. Niedługo później dołączyły żyrandole, staroświeckie, przerysowane linie, kryształy wyparły halogenowe listwy i minimalistyczne prostopadłościany. Dziś nikogo nie dziwi kryształowe żyrandole jako oświetlenie w nowoczesnym sklepie odzieżowym czy u fryzjera.
Czasem staroświecka linia jest tylko inspiracją dla wariacji. Pojedyncze elementy tego stylu przy zachowaniu pewnego minimalizmu w kolorystyce możemy wpuścić do nowoczesnych wnętrz.
Rokoko zawitało także w czterech ścianach Przekupka... (nie zwracać uwagi na czajnik!!! ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz